niedziela, 23 stycznia 2011

Na styku z Austriakami. Ci, których spotykałem, zapisali się pozytywnie w mojej pamięci. Używany przez nich sposób wyrażania się po niemiecku (o ile mogę to tak określić, nie będąc germanistą), także. Słyszałem "r" wymawiane "warcząco", tak jak u nas i na południu Europy. Sympatyczny był pewien ekspert z Austrii, kraju obfitującego w surowce magnezytowe i przodującego w produkcji związanych z tym odmian materiałów ogniotrwałych. Niezależnie od rozmów na tematy zawodowe, pan ten zdradzał zainteresowanie geografią Europy Środkowej i tu próbował się zorientować przy mojej pomocy w znaczeniu powtarzającego się w wielu nazwach słowiańskiego wyrazu "pole". Akurat to mogłem mu objaśnić, nawiązując m. in. do etymologii nazwy "Polska". Mój wywód wielce mu się spodobał. A mnie bawi w tekście austriackiej piosenki (chyba nie tylko tej jednej) skrót wyrażającej zdrobnienie końcówki "-lein" - do samego "l". Oto tekst zwrotki (całego nie tłumaczę): Drunt in der Lobau, wenn ich das Platzerl nur wüsst, drunt in der Lobau, hab' ich ein Mädel geküsst. Ihre Augen war'n so blau wie die Veilchen (= fiołki) in der Au', auf dem wunderlieben Platzerl in der Lobau. Tu powtarza się to urocze (w tekście o miłości) "au". Rzeczownik "Aue" znaczy "łąka". I jest rym do "blau" – takie były jej oczy: niebieskie. Lobau to zalewowa równina na północnym brzegu Dunaju, dla Wiedeńczyków zakątek spacerowy. Na koniec dodam, że dwu Austriakom w mundurach, z którymi zetknąłem się w kiedyś w czasie wojny, nie mam nic do zarzucenia.Ale teraz zwrócił moją uwagę pewien aktualny komentarz, który wskazuje, że w Austrii dość stanowczo broni się dobrej pamięci dwu kolejnych kanclerzy tego państwa z lat trzydziestych, którzy opierali się jego włączeniu do hitlerowskich Niemiec: E. Dollfusa i B. Schuschnigga. Pierwszy zapłacił za to śmiercią od kuli zamachowca, drugi zamknięciem w obozie koncentracyjnym aż do końca wojny. Anschluss Austrii do Reichu odbył się bez jakiejkolwiek próby stawienia oporu wkraczającym oddziałom Hitlera, najpierw kanclerza, a potem Führera Rzeszy Niemieckiej. Opór obu austriackich kanclerzy był chwalebny, ale wspomniany tu komentarz przypomina, że oni obaj wprowadzili i kontynuowali w swoim kraju dyktaturę (t. zw. "austrofaszyzm"), chociaż nie aż tak brutalną, jak ta na północy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz